Dzisiaj długo czekany przepis na sos mango z serem pleśniowym. Ostatnio, to mój sos nr. jeden prawie do wszystkiego! Idealnie pasuje do mięs, warzyw, ryby, a nie uwierzycie, w niedużej ilości to mega dodatek do lodów. Największą zaletą sosu jest to, że nie zabija inne smaki, a jedynie je dopełnia. 

Duża ilość słodkiego i lekko kwaśnego mango, trochę gorzkawego sera pleśniowego, dużo masła, lekki aromat brandy i czosnku, i w rezultacie mamy aksamitny, bardzo łagodny sos mango. Tym razem podałem sos do medium well stejku i to było coś boskiego! Mięciutka wołowinka i przecudny smak sosu mango z lekką nutką sera gorgonzola - niebo w gębie! 

300 g mango (kupiłem mrożone, bardzo ułatwia przygotowanie, no i jest dostępne w każdym sezonie) 

200 ml wody
Średnia cebula
2 ząbki czosnku

70 g sera pleśniowego typu gorgonzola

20 ml brandy

3-4 łyżeczki cukru (w zależności od słodyczy mango)
50 g masła + 15 g masła do smażenia
Oliwa

Sól, pieprz 

• Cebulę kroimy w piórka, a czosnek w grubsze plastry. Warzywa szklimy na roztopionym maśle z dodatkiem oliwy.
• Mango i zeszkloną cebulę przekładamy do rondelka. Zalewamy wodą i gotujemy na średnim ogniu przez ok. 15-20 min. Mango ma być dobrze rozgotowane.
• Po tym dodajemy brandy, cukier i gotujemy jeszcze ok. 5 min. Można pominąć dodawanie alkoholu, ale wtedy sos utraci na smaku .
• Tak ugotowane, jeszcze gorące mango przekładamy do kielicha blendera. Miksujemy na gładki mus.

• Dodajemy ser pleśniowy. Dokładnie ucieramy blenderem, aby nie było grudek. 
• Pod koniec wrzucamy masło (50 g) i mieszamy, aż się roztopi. 
• Doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem wedle uznania.