Tort piernikowy z solonym karmelem. 3 urodziny bloga!

piątek, grudnia 23, 2016

Tort piernikowy z solonym karmelem. 3 urodziny bloga!

Nawet trudno uwierzyć... to już 3 lata! Blogu ,,Kuchnia Łukasza" 3 lata! Nawet nie wyobrażacie na ile przepełniony jestem szczęściem, ale najpierw przepis, a potem już trochę ciekawych historii co się zmieniło za ten rok :D 

Jak impreza urodzinowa bez tortu, a jako urodziny są dzień przed Wigilią Bożego Narodzenia, to musi w tym torcie być trochę smaku świąt. Dziś prezentuję tort, w którym są połączone moje ulubione składniki - tort piernikowy z solonym karmelem. 

Jak można zauważyć na moim instagramie, jestem uzależniony od solonego karmelu, więc w tym torcie pewnie nie mogło go zabraknąć. Drugim dominującym smakiem tortu była przyprawa korzenna, też ją bardzo uwielbiam i zawsze dodaję do kawy w zimne, śnieżne dni. No i trzeci mój ulubieniec, który wystąpił w tym torcie, to ser. Prosty, zwyczajny twaróg na sernik, który dodałem do kremu.

Tort smakował naprawdę pysznie! Wilgotne blaty ciasta korzennego, krem serowy i dodatek solonego karmelu - prawdziwa uczta dla podniebienia :)


Tort piernikowy z solonym karmelem - przepis:

Solony karmel (Przepis TU):

200 g cukru (szklanka)
70 g masła 
3/4 szklanki śmietanki kremówki 30-36%
1/2 łyżeczki soli

Ciasto piernikowe:

150 g cukru 
100 g miodu
150 g masła
4 jajka
200 g mąki pszennej pełnoziarnistej (1 szklanka z górką)
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki przyprawy korzennej (Przepis na domową TU)
Szczypta soli

Krem:

600 ml śmietanki kremówki (30-36%)
200 g twarogu na sernik (najlepiej z Piątnicy)
4 łyżki cukru
3/4 ilości solonego karmelu* 

Dekoracja:

1/4 ilości solonego karmelu
50 g pierniczków

* Do kremu dodajemy 3/4 część przygotowanego wcześniej solonego karmel. Pozostałą 1/4 część pozostawiamy do dekoracji.

Jak zrobić tort piernikowy z solonym karmelem:

  • Zaczynamy od zrobienia solonego karmelu. Dokładny przepis jak wykonać solony karmel jest TUTAJ.
Ciasto piernikowe:
  • Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Dno tortownicy o średnicy 24 cm wykładamy papierem do pieczenia.
  • Masło, miód, cukier umieszczamy w rondelku i podgrzewamy na średnim ogniu do połączenia się składników. Lekko przestudzamy.
  • Do misy przesiewamy mąkę, proszek do pieczenia, przyprawę korzenną i sól. 
  • W oddzielnej misie ubijamy lekko jajka. Po tym dodajemy lekko przestudzoną masę miodową. Ubijamy i po tym dodajemy wcześniej przesiane składniki suche. Ubijamy mikserem przez ok. 3 min.
  • Tak przygotowane ciasto przelewamy do tortownicy i pieczemy w rozgrzanym piekarniku przez ok. 30-35 min. Po upieczeniu całkowicie studzimy.
Krem z solonym karmelem:
  • Do śmietanki kremówki dodajemy cukier, ser twarogowy, solony karmel i ubijamy mikserem najpierw na średnich, następnie na najwyższych obrotach, aż powstanie gładki, puszysty, stabilny krem.
Całość:
  • Przygotowane ciasto, wystudzone ciasto przekrawamy na dwa równe blaty. Ja dodatkowo odkroiłem boki, oraz wierzch ciasta, który był mocno zrumieniony.
  • Na pierwszy blat wykładamy 1/2 kremu, równamy i przykrywamy następnym blatem ciasta.
  • Wstawiamy na 30-60 min do lodówki.
  • Pozostałym kremem dekorujemy boki i wierzch ciasta. Tu już każdy może dekorować wg. własnej wyobraźni. Ja boki po prostu wyrównałem, a z wierzchu zrobiłem okrąg z różyczek z pozostałego kremu, w środku którego wsypałem pokruszone pierniczki. Krawędź góry ciasta polałem solonym karmelem.
  • Studzimy 2-3 godziny w lodówce i możemy serwować.

Tort piernikowy z solonym karmelem. 3 urodziny bloga!

Tort piernikowy z solonym karmelem. 3 urodziny bloga!

Tort piernikowy z solonym karmelem. 3 urodziny bloga!

Tort piernikowy z solonym karmelem. 3 urodziny bloga!

A teraz... 

Pamiętam ten dzień gdy zakładałem bloga jak dziś. Był to prosty dzień przed świętami, wówczas miałem 13 lat, po prostu siedziałem w internecie i jakoś tak wyszło, że założyłem bloga :D Naprawdę nie mogę wyjaśnić jak to wyszło po prostu zaszedłem na blogger.com (na tamten czas nieznana dla mnie stronka) i jakoś klikając na wszystko po kolei założyłem bloga. Dźwięczy dziwnie, ale oto właśnie taki spontaniczny początek miała ,,Kuchnia Łukasza".

Wtedy to była chaotyczna stronka z kilkunastoma przepisami, nie miała żadnego designu, po prostu jakieś żółte tło z papryczkami... Ale każdego dnia coś na niej robiłem. Starałem się opisywać przepisy bardzo starannie, a zdjęcia robić jak najlepiej. Pamiętam jaki byłem szczęśliwy, gdy odnotowywałem po 60 wyświetleń dziennie, było to dla mnie osiągnięciem. 

Z roku na rok rozwijałem się ja, oraz mój blog. Praktykowałem się w fotografii kulinarnej i to właśnie dzięki blogu (i harcerstwu, a raczej działu medialnemu ,,HD" (harcerskie drzewo)) ona stała się moją kolejną pasją. Blog, oraz moje przepisy znalazły swoich czytelników. Najprzyjemniejsze co może być, to otrzymać komentarz pod postem, że danie wg. mego przepisu udało się, wtedy jestem w  siódmym niebie od szczęścia. Właśnie takie proste komentarze motywują, aby robić dalej, to co Ci się podoba.

Największym szczęściem w prowadzeniu bloga jest wsparcie od bliskich mi osób. To właśnie otrzymując słowa motywacji od znajomych, rodziny mam nową dozę zapału. Z początku gdy zakładałem bloga myślałem, że bliscy będą reagowali na go dziwnie, ale po kilku miesiącach zacząłem otrzymywać dużo przyjemnych słów w adres bloga i mojej pasji. Na dany moment moi rodzice wspierają mnie w prowadzeniu bloga na całych 100%, tak samo jak i koledzy.

Za osiągnięciem w ciągu tego roku uważam to, że zaraziłem swoją pasją kilku kolegów z klasy (może i więcej innych ludzi, ale tego nie wiem). Nawet wyobrazić nie możecie jaki bywałem szczęśliwy gdy otrzymywałem Sms-y od kolegów, w których pisali, że robili moje dania i, że wszystko wyszło. Najbardziej szokujące, że kolega z ławki, który wcześniej nigdy (!) nie gotował, też się zaraził tą ,,chorobą" i teraz systematycznie dostaję od jego pytania: ,,A jakie jeszcze masz smaczne i proste ciasto na blogu do zrobienia?".

Podsumowując. Te 3 lata minęły bardzo szybko. Teraz nie wyobrażam swego życia bez gotowania, fotografii i blogowania. Po prostu nie mogę wyobrazić siebie bez dzielenia się swoją pasją z Wami!

 Dziękuję Wam, że jesteście! Dziękuję, że motywujecie robić to dalej! Jesteście najlepsi!


Tort piernikowy z solonym karmelem. 3 urodziny bloga!


Smacznego i dziękuję!

Po więcej zdjęć zapraszam na Instagram @lukarzkuchasz:)


Podobne przepisy

4 comments

Spodobał ci się przepis? Zostaw komentarz ;)

Obserwuj bloga: