Ciasto Raffaello bez pieczenia
wtorek, marca 01, 2016Ciasto jest bardzo proste w przygotowaniu, robi się je naprawdę bardzo sprawnie, a do jego przygotowania potrzebujemy dosłownie kilku składników. W kremie jest dokładnie wyczuwalny smak kokosu, oraz białej czekolady co daje idealne połączenie. Po spróbowaniu takiego ciasto pierwsza myśl, która strzela w głowę, to ,,niebo w gębie". Gorąco je polecam, jest pyszne!
Przepisy na inne ciasta z kremem TUTAJ.
Ciasto Raffaello bez pieczenia - przepis:
Składniki na blachę o wymiarach 20x20 cm:
Spód:
200 g herbatników
80 g masła
0,5 szklanki migdałów
Krem Raffaello:
350 + 50 g śmietanki kremówki 30-36%
200 g białej czekolady
2 łyżeczki żelatyny + 5 łyżek wody
100 g wiórków kokosowych
Polewa:
50 g białej czekolady
20 g masła
2 łyżeczki mleka
Dodatkowo:
Wiórki kokosowe ok. 100 g
Herbatniki u mnie ok. 12 szt, ale zależy od rozmiaru
1/4 szklanki mleka (do namoczenia herbatników)
Jak zrobić ciasto Raffaello bez pieczenia?
Spód:
Herbatniki wraz z migdałami mielimy w malakserze. Po tym dodajemy roztopione masło i jeszcze trochę mielimy malakserem, aż powstanie masa przypominająca mokry piasek. Tak powstałą kruszonką wylepiamy dno wyłożonej papierem do pieczenia formy (u mnie 20x20 cm) i równamy. Odstawiamy do lodówki.
Krem:
Żelatynę zamaczamy wodą i odstawiamy na kilka minut do napęcznienia.
Żelatynę zamaczamy wodą i odstawiamy na kilka minut do napęcznienia.
Żelazną misę ustawiamy na garnku z wrzącą wodą, aby powstała kąpiel wodna. Do misy dodajemy białą czekoladę, napęczniałą żelatynę i podgrzewamy na średnim ogniu do roztopienia się składników. Masa będzie dosyć gęsta.
Nadal podgrzewając masę, do roztopionej czekolady dodajemy kremówkę (50 ml) i energicznie mieszamy do połączenia się składników. Zdejmujemy z pary i odstawiamy do lekkiego przestudzenia.
Kremówkę (350 ml) ubijamy na najwyższych obrotach prawie na sztywno. Po tym, ciągle ubijając na średnich obrotach, po trochę na raz dodajemy ostudzoną masę czekoladową. Ubijamy (już na najwyższych), aż krem lekko zgęstnieje, ale należy uważać, aby NIE ZWAŻYĆ kremu.
Po tym do kremu dodajemy wiórki kokosowe i mieszamy łyżką.
Tak powstały krem wykładamy na spód herbatnikowy i dokładnie równamy.
Herbatniki zamaczamy na kilka sekund w mleku, aby tylko lekko nasiąknęły i układamy je na wierzch kremu. Jeżeli jest potrzeba, łamiemy herbatniki, aby cały wierzch ciasta był nimi przykryty.
Po ułożeniu herbatników na kremie, robimy polewę. W rondelku łączymy wszystkie składniki polewy i ciągle mieszając, podgrzewamy do powstania gładkiej, jednolitej masy. Nie zagotowujemy, bo polewa się zważy. Studzimy.
Polewę wylewamy na herbatniki i przykrywamy grubą warstwą wiórków kokosowych.
Tak przygotowane ciasto wstawiamy do lodówki na ok. 6-8 godz.
Smacznego!
12 comments
Wygląda apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńpyszna porpozycja - niedawno robiłam serniczek na zimno a'la rafaello :)
OdpowiedzUsuńMusiało rozpływać się w buzi - pycha! :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńCudownie się prezentuje :D
OdpowiedzUsuńPoproszę takie bez żelatyny;)
OdpowiedzUsuńNawet prosić nie trzeba :D Żelatynę można nie dodawać, z samą czekoladą ciasto wyjdzie także dobre. Będzie trochę się gorzej kroiło, ale jeżeli zależy na ciachu bez żelatyny, to pewnie to nie będzie przeszkadzało :D
UsuńPozdrawiam ;)
Łukaszu - nigdzie nie ma informacji jak długo moczymy herbatniki w mleku. Moje tak się rozmiękczyły, że nie nadawały się już do położenia na placek. Polewa też nie wiadomo - czy od razu po położeniu na masę, czy poczekać aż trochę stwardnieje. Może dla zaawansowanych w kuchni świetnych gospodyń to banalnie proste, ale skoro już podajesz przepis i uczysz jak wg niego coś ugotować/upiec to proszę o więcej dokładności i staranności. PS. Zdjęcia świetne. Aparatka.
OdpowiedzUsuńWitam, przepraszam za niedokładność z herbatnikami (już dodałem, że herbatniki moczymy przez kilka sekund, aby tylko lekko nasiąkły). Przed etapem przygotowania polewy nigdzie nie jest wskazane, że ciasto należy wstawiać do lodówki, więc jest zrozumiałe, że polewę należy wylewać na ciasto nie schłodzone. Z resztą, nie ma wielkiej różnicy, czy polewą polać nie schłodzone ciasto, czy schłodzone :)
UsuńMam nadzieję, że wszystkie pozostałe etapy poszły sprawnie i ciasto się udało :)
Pozdrawiam :D
A jaką temperaturę po wina mieć kremówka dodawana do czekolady w kąpieli wodnej? Do ubicia to z lodówki powinna być,prawda?A do kąpieli? ;)
OdpowiedzUsuńDodając kremówkę do czekolady nie ma różnicy jaką temperaturę będzie miała :) Do ubijania powinna być schłodzona :)
UsuńJedna malutka uwaga. W języku polskim są dwa słowa "ważyć/warzyć". Jeśli używamy wagi, to ważymy. Jeśli coś gotujemy, to warzymy (jest nawet takie słówko "war"). Masa może się zwarzyć, czyli rozwarstwić. Warto o tym pamiętać. A przepis godny wypróbowania :-)
OdpowiedzUsuńSpodobał ci się przepis? Zostaw komentarz ;)